Szukanie pracy: Niepełnoletnia, bez doświadczenia
Hejaszki fistaszki. Piszę drugi post, co jest już drugim, małym sukcesem tego bloga, no niesamowite. Nie jest to już post integracyjny, już mogę się wypowiedzieć na konkretny temat, a tym tematem jest praca wakacyjna.Wiem, świetne wyczucie czasu, za niecały miesiąc skończą się wakacje,, temat już prawie nieaktualny... Ale, hej, przecież za rok znowu się zaczną,no przynajmniej dla niektórych. A więc, praca wakacyjna, wcale nie tak trudno ją znaleźć, nawet wtedy, kiedy jedyna większa miejscowość, blisko Twojego miejsca zamieszkania, to i tak zadupie, a sprawy nie ułatwia też to że jesteś szczególnie nieśmiałą osobą. Jednak pomimo wszystko, nie jest źle. Od kilku lat, na początku każdych wakacji, zakładałam że pracę znajdę, że będę zarabiać, a nie siedzieć w domu, jednak no... Nie wychodziło mi to. Ba, pomimo szczerych chęci znalezienia pracy, nie wykonałam nawet minimalnych ruchów w tym kierunku. Na te wakacje, oczywiście, postanowienie wciąż miałam, ale po raz pierwszy zaczęłam rob